Łukasz Malinowski
Klub parlamentarny PiS wystąpił o informację na temat konsekwencji upadłości spółek PBG i Hydrobudowa na budowę gazoportu w Szczecinie. W odpowiedzi Budzanowski ocenił, że inwestycja nie jest zagrożona. Podkreślił, że w umowie z generalnym wykonawcą, jaką zawarła spółka Polskie LNG, znajduje się zasada solidarnej odpowiedzialności. Ponadto środki na budowę terminalu LNG są zabezpieczonej na wspólnym rachunku konsorcjantów - informuje PAP.
PBG to członek konsorcjum, które wygrało przetarg na budowę terminalu LNG w Świnoujściu, zaś Hydrobudowa jest odpowiedzialna za betonowanie zbiorników gazu skroplonego w tej inwestycji. Wcześniej rzeczniczka PBG uspokajała nas tymi samymi argumentami, jakie przedstawił minister skarbu. Rzecznik spółki Polskie LNG, odpowiedzialnej za budowę terminalu również zapewniał, że budowa nie będzie opóźniona.
Spółki PBG i Hydrobudowa złożyły 4 czerwca wnioski o ogłoszenie upadłości z możliwością zawarcia układu. Przyczynami złożenia wniosków są problemy związane z realizacją kontraktów drogowych oraz wycofaniem się banków z finansowania akwizycji Rafako.
Terminal jest częścią lądową inwestycji, którą powszechnie nazywa się gazoportem. W jego skład wchodzą urządzenia rozładunkowe, zbiorniki magazynujące skroplony gaz ziemny i instalacje do regazyfikacji. Z kolei gazoport to całość przedsięwzięcia obejmującego terminal LNG, port zewnętrzny w Świnoujściu oraz gazociąg przyłączeniowy do gazowej sieci przesyłowej.
Zakończenie budowy terminalu planowane jest na 30 czerwca 2014 roku.